O Autorze

Edward Hartwig urodził się 6 września 1909 roku w Moskwie. W czasie rewolucji październikowej wraz z rodzicami wyjechał z Rosji i trafił do Lublina. W Lublinie ukończył szkołę powszechną i Gimnazjum im. Stanisława Staszica, uczęszczał też do prywatnej szkoły malarstwa Henryka Wiercińskiego. Jako uczeń odgrywał niewielkie role w Teatrze Miejskim w Lublinie.

Edward Hartwig już w dzieciństwie miał pierwszy kontakt z fotografią – pomagał ojcu, Ludwikowi Hartwigowi, w zakładzie fotograficznym. Pierwsze samodzielne zdjęcia Lublina wykonał około 1920 roku za namową, albo raczej na polecenie ojca, który wręczył mu aparat fotograficzny 9x12 cm ze statywem, trzy kasety i kazał zrobić zdjęcia na Starym Mieście. Później świadomie zaczął zajmować się fotografią, chociaż swoją przyszłość wiązał z malarstwem. Pozostawał pod wpływem łukaszowców, był częstym gościem w Kazimierzu nad Wisłą.

Na początku lat 30. XX wieku przejął po ojcu pracownię ulicy Narutowicza 19 i wraz z żoną Heleną (1910–1998) – aktywną fotograficzką, członkinią ZPAF – prowadził własny zakład fotograficzny. Zaczął publikować i uczestniczył w wielu wystawach krajowych. W 1930 roku miał w Lublinie pierwszą indywidualną wystawę. Do 1939 roku wziął udział w kilku wystawach zbiorowych, między innymi w I Polskiej Wystawie Fotografii Ojczystej. Wykonał też zdjęcia na kilka okładek w krakowskiego magazynu „As”. Edward Hartwig aktywnie uczestniczył w życiu miasta, przyjaźnił się z wieloma wybitnymi postaciami. W jego pracowni bywali Wiktor Ziółkowski, Józef Czechowicz, Wacław Gralewski, przyjaźnił się także z malarzami Zenonem Kononowiczem i Władysławem Filipiakiem.

W latach 1935–1937 odbył studia w Wiedniu w Instytucie Graficznym, w pracowni prof. Rudolfa Kopitza i Hansa Daimlera, gdzie zetknął się z dorobkiem światowej fotografii. Po powrocie z Wiednia, z braku nowoczesnego sprzętu, wraz z ojcem narysował jak powinien wyglądać aparat fotograficzny. Miejscowy rzemieślnik wykonał aparat z dużymi kasetami. W tym czasie Edward Hartwig odkrył, że fotografia daje szanse realizowania zamierzeń artystycznych. W zakładzie wykonywał głównie portrety, wykonywał zamówienia i reportaże, na przykład na dokumentację otwarcia jesziwy.

Poza pracą w zakładzie realizował własne poszukiwania twórcze, jak to określał „do tapczanu”. W tym okresie fotografował Lublin, szczególnie Stare Miasto oraz jego bliższe i dalsze okolice: Wrotków, Rury, Kalinowszczyznę, Wieniawę. Początkowo fascynował się fotografią Jana Bułhaka z powodu tematu – krajobrazu ojczystego, a nie formy – kalkowania natury. Edward Hartwig tworzył zdjęcia nastrojowe i tajemnicze, fotografując wczesnym rankiem, nie wykorzystując światła słonecznego. Wtedy zyskał miano „mglarza”.

Eksperymentował zarówno przy fotografowaniu, jak i przy obróbce odbitek. Klatki poddawał najrozmaitszym zabiegom fotograficznym: prześwietlał fragmenty, stosował filtry własnego pomysłu. Fotografii nie traktował jako dokumentu, ale jako obraz fotograficzny. Do wybuchu wojny twórczość Edwarda Hartwiga była bardzo jednolita stylowo. Większość zdjęć z „okresu lubelskiego”, między innymi fotografie przedstawiające dzielnicę żydowską (do której fotografowania przekonał go Wiktor Ziółkowski), przepadła w czasie wojny – bombardowanie Lublina, 9 września 1939 roku, zniszczyło pracownię ojca, w której Edward Hartwig przechowywał swoje prace (podczas tego bombardowania zginął poeta Józef Czechowicz). Kilkanaście przedwojennych zdjęć istnieje – eksponowane na Wystawie Fotografii Ojczystej w 1939 roku w Warszawie, nie zostały zwrócone przed wybuchem wojny, dzięki czemu ocalały.

W czasie wojny Edward Hartwig mieszkał w Lublinie. Od 1944 do 1947 roku przebywał w obozie pracy NKWD w Borowiczach. Po powrocie do kraju, przeniósł się do Warszawy, gdzie mieszkał do końca życia. Zmarł 28 października 2003 roku w Warszawie.

za:
oficjalna strona www.ośrodka Brama Grodzka Teatr NN, Zętar J., Edward Hartwig - życiorys,
Edward Hartwig (1909–2003). Fotografie ze zbiorów rodziny Artysty i Muzeum Narodowego w Warszawie, red.Plater-Zyberk M., Warszawa 2004.
Estetyczna wrażliwość, z Edwardem Hartwigiem rozmawiają Anna i Andrzej Bernatowie, „Nowe książki”, nr 12/99, s. 4–7.
Janowska P., Z albumu i pamięci – wspominki Edwarda Hartwiga, „Na przykład”, styczeń–luty 1999, nr 1–2 (65-66), s. 13–16.
Magierski J., Lubelskie Towarzystwo Fotograficzne, „Kwartalnik Wojewódzkiego Domu Kultury w Lublinie”, R. (1987) XVI, s. 21–23.
Psy czy koty? Fotografia czy fotografika? Kolor czy…? – Edward Hartwig odpowiada na pytania Anny Beaty Bohdziewicz, „Format” 1997, nr 24/25 (3–4).